Coraz mniej czasu, bo nieco ponad rok, mają użytkownicy ponad 10-letnich kotłów i pieców na paliwa stałe, by je wymienić. Zgodnie z zapisami uchwały antysmogowej od 1 stycznia 2022 roku korzystanie z nich będzie nielegalne. Sprawdziliśmy, jak gminy Subregionu Zachodniego województwa śląskiego przygotowały się do tej zmiany.
Oto wnioski z badania:
>> Nadal w Subregionie Zachodnim istnieją gminy, które nie mają wiedzy o instalacjach grzewczych we własnych zasobach – na 13 miesięcy przed wejściem w życie pierwszego terminu określonego w uchwale antysmogowej dotyczy to średnio co czwartej gminy. Wydaje się, że posiadanie takiej informacji powinno być pierwszym krokiem dla władz, które planują spełnić obowiązek ciążący na podmiocie eksploatującym te instalacje.
>> Jeśli Gmina czy Miasto nie próbuje ocenić własnych zasobów, mając do tego wszelkie potrzebne środki, to nie można tego uznać za poważne traktowanie uchwały przyjętej przez Sejmik Województwa. Brak inwentaryzacji może być sygnałem dla części mieszkańców, którzy oczekują wydłużenia terminów nakładanych uchwałą antysmogową, że mogą liczyć na takie rozwiązanie.
>> Tylko 5 gmin zadeklarowało przeprowadzenie inwentaryzacji także wśród swoich mieszkańców. Najlepsze jest w tym zestawieniu Jastrzębie-Zdrój, które jako jedyne ma pełną informację o kotłach i piecach w mieście. Nieznacznie ustępują mu Gaszowice z inwentaryzacją na poziomie 95%. Mniej, bo odpowiednio 40%, 30% i 20% instalacji grzewczych zinwentaryzowano w Jejkowicach, Wodzisławiu Śląskim i Godowie, ale nadal zasługuje to na uznanie – zwłaszcza na tle reszty subregionu.
>> W gminach, gdzie przeprowadzono inwentaryzację źródeł ciepła o mocy do 1 MW w budynkach będących własnością gminy nie zawsze przeprowadzono szacowanie kosztów prowadzenia inwestycji. W związku tym, że instalacje powinny zostać wymienione już w przyszłym roku można wnioskować, że gminy nie zabezpieczyły środków na ten cel w budżetach na 2021 rok.
>> W gminach, w których nie przeprowadzono inwentaryzacji źródeł ciepła własnego zasobu lokalowego istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo (proporcjonalne do wielkości gminy i ilości jej zasobów komunalnych), że nie zostaną spełnione warunki określone w uchwale antysmogowej w wymaganych przez nią terminach.
>> Powyższa okoliczność może budzić wątpliwości związane z egzekwowaniem uchwały antysmogowej. Mianowicie, kto może ponosić odpowiedzialność za niedostosowanie instalacji grzewczej w wymaganym przez uchwałę terminie w przypadku jednostek miejskich nie posiadających osobowości prawnej (jak np. nie spełniająca wymogów kotłownia ogrzewającą szkołę – czy podmiotem odpowiedzialnym będzie dyrektor, czy organ prowadzący?).
>> Część gmin prowadzi działania na rzecz ułatwienia swoim mieszkańcom wymiany instalacji grzewczych (np. przez PONE, punkt konsultacyjny programu „Czyste powietrze”), ale jednocześnie nie realizuje działań nakierowanych na własny zasób lokalowy. Podejście zorientowane na pomoc mieszkańcom gminy jest godne pochwały, jednak w sytuacji braku inwentaryzacji własnego zasobu pojawia się pytanie, na ile władze gmin są świadome tego, że również są zobligowane do zapewnienia zgodności z uchwałą antysmogową instalacji grzewczych znajdujących się w mieniu gminnym.
>>Informowanie o zanieczyszczeniu powietrza przez Powiatowe Centra Zarządzania Kryzysowego – jako kluczowe ogniwo w rozpowszechnianiu takich informacji – funkcjonuje dobrze. Zapytane o to gminy i placówki oświatowe, potwierdzają jednoznacznie, że są informowane na wypadek ryzyka związanego z wysokimi stężeniami pyłu zawieszonego.